Good things that already happened today:

I had my green juice, which was actually red because I still cannot resist those eco-beetroots!

I had enough mental peace (and that was early morning!) to let my 5-years-old “help” me to juice. Also we had a minute or two to play together and take a slow walk to the day care.

I had enough awareness with me to see a funny thing and take a picture of it (scroll down for result ;)

I managed to keep my heart beat SLOWLY all the way back home, which is seldom the case when I have things planned for the rest of the day.

I chose writing this post instead of washing my hair. That actually might have been a bad decision but I will have to live with or wear one of those:  

And now why do I think all those things happened and gave me a beautiful, mindful morning?

I see two reasons for that:

1. It is a lovely, bright and sunny day and birds are singing like crazy.
2. I took 10 minutes of my morning to MEDITATE. To start the day with SLOWING DOWN my thoughts rather than RUSHING them UP. To consciously choose my thoughts and mentally paint a picture of this day for myself.

This is something a stressed brain needs. Maybe even several times a day. To anchor my thoughts, to remind myself about conscious breathing. To focus of small GOOD things. Because nothing of that came naturally to me when I was stressed out. When my body was a machine to produce result, accomplish things. Because without them I thought I meant nothing.

I thought... If I thought that stuff was TRUE, maybe I can start THINKING and PRODUCING different kinds of thoughts and TRUTHS that are more beneficial and kind to me? I believe so. Now I do. One year ago I didn’t even know one could resonate this way.

And suddenly there was this new door, a new opportunity right in front of me:

Would you dare to pull the handle? Or at least stretch your hand and knock carefully?

Love and Sun to All.

 

OlaG.

28 mars 2014 13:47

Lubię fotografować drzwi, ale takich jeszcze nie znalazłam ;) Ciekawe co za nimi jest?
Do przejścia przez nie przydałby się napój "wypij mnie" jak w Alicji w Krainie Czarów, oby tylko wcześniej wziąć klucz ze stołu ;)

Kasia

28 mars 2014 16:54

Gwarantuje, ze one nie sa zamkniete na klucz Ola! Ale pewnie trzeba podac haslo ;)
Tez mam troche tych pieknych drzwi sfotografowanych, ale to te malutkie, zolciutkie drzwi w podlodze jakos zaczarowaly mi mysli :)
Slonecznego weekendu

Från
    Kom ihåg mig
URL

Säkerhetskod
     

Kommentar

Widzę, że ciągle jeszcze jest sporo osób, które zaglądają tutaj :) Bardzo mi miło <3   Przypominam jednak, że nowe wpisy pojawiają się od ponad miesiąca pod innym adresem: www.blog.zebrazone....

Dzisiejszy wpis z nowej platformy bloga ZebraZone: www.blog.zebrazone.seDla tych, którzy jeszcze nie przyzwyczaili się do nowego adresu :)Bardzo ciężko pracowałam przez ostatnie tygodnie. Za ciężko.Tak ciężko, ...

Drodzy Kochani! Czas ruszać dalej. Czas wyjść poza granice strefy komfortu.   ZebraZone trzyma mnie w pionie. W głębi mojego najmiętszego serca wiem, że jest nas więcej, tych, którym utrzymywanie pion...

To mój przedostatni tekst na tej stronie.   Czterysta dziewięćdziesiąty czwarty. Ponad dwa lata karmienia tego wyrostka własną krwią, siłą. Wiarą. Że coś z niego wyrośnie. Że p...

Za chwilę wychodzę do pracy. W deszcz. To nic. To mi nie przeszkadza. Tylko brak czasu trochę naciska a tu ważny temat do poruszenia!   Czuję się w obowiązku ostrzec Państwa przed niebezpieczeństwem ...