Direktlänk till inlägg 3 januari 2015
To już tradycja.
Kilka pierwszych dni Nowego Roku jest tylko dla mnie.
Żeby odpocząć po zgiełku świątecznym, żeby pomyśleć nad starym rokiem, żeby przygotować się do tego nowego.
Dwa lata temu byłam na czterodniowym wyjeździe medytacyjnym zaraz po Nowym Roku w przytulnym ośrodku na odludziu, w lesie.
W zeszłym roku miałam dla siebie cały dom.
Det är nu tredje året i rad som jag gör en sorts nyårsretreat. Vilar efter julen, tänker på året som varit och laddar för det nya som komma skall.
Två år sedan var jag på en meditationsretreat i djupa skogen. Förra året och även iår är jag kvar hemma för mig själv.
I tak też jest tym razem.
Róźnice?
Owszem. W zeszłym roku, po dość nieudanym Sylwestrze, po łzach uronionych w kłębach dymu i w hałasie eksplodujących niemal pod mymi stopami fajerwerków, przesiedziałam bezsilna, ale względnie spokojna na pustej sofie w cichym domu. Próbowałam się krzepić myślą, że jaki Nowy Rok, taki cały rok.
Nie miałam pojęcia, tak, jak nikt nie ma, co 2014 chował dla mnie w zanadrzu.
Skillnaden är att efter förra årets nyårsafton (jag blev jätteledsen av alla fyrverkerier och pang och rök!) satt jag mer eller mindra olycklig i den kalla, tomma soffan och hoppades på att den lugna nyårsdagen skulle båda gott för resten av året.
Dziś siedzę w cichym domu, skupiona przy kuchennym stole nad stosem notatek, w świetle świec, z wyprostowanymi plecami i myślę sobie co tam cały rok, niech na początek TEN dzień będzie dobry. I następny, i jeszcze następny.
Z medycznego punktu widzenia właściwie nie wolno mi jeszcze nawet snuć planów na przyszłość. Bo mam tendencje do zapalania się i rozpędzania, a jak pisałam wcześniej oponki nadal zbyt łyse, a w baku za mało paliwa. A do tego kontrolki szwankują (skąd te motoryzacyjne porównania - nie mam pojęcia!).
Dlatego zamiast listy postanowień noworocznych spisuję listę uczuć i stanów ducha, w jakich chciałabym przeżyć ten rok.
Nie wymyśliłam tego sama. Usłyszałam o tym z ust pewnej Kanadyjki Danielle LaPorte. (Kliknij na link do jej strony.)
Bo tak na prawdę to, o czym marzymy, co planujemy jest po to, żeby dać nam określony stan ducha, jakieś poCZUCIE.... np. spełnienia, władzy, statusu społecznego, szacunku. Zacznijmy więc nazywać pragnienia, jakie nami kierują, a dopiero na ich podstawie róbmy plany i postanowienia.
Podobno tak będzie je dużo łatwiej osiągnąć.
Spełnionego 2015!
Day Planner by Danielle LaPorte <3
Love and GOALS WITH SOUL 2015 to Everyone!
Dzisiejszy wpis z nowej platformy bloga ZebraZone: www.blog.zebrazone.seDla tych, którzy jeszcze nie przyzwyczaili się do nowego adresu :)Bardzo ciężko pracowałam przez ostatnie tygodnie. Za ciężko.Tak ciężko, ...
Må | Ti | On | To | Fr | Lö | Sö | |||
1 |
2 |
3 | 4 | ||||||
5 |
6 |
7 | 8 | 9 |
10 | 11 |
|||
12 | 13 | 14 |
15 |
16 | 17 |
18 |
|||
19 |
20 | 21 |
22 |
23 |
24 |
25 |
|||
26 | 27 |
28 |
29 | 30 |
31 |
||||
|