Direktlänk till inlägg 8 juni 2015

Män har också känslor, som hunger till exempel...

Av Kasia - 8 juni 2015 09:35

Hoppas att helgen varit snäll mot er flickor och pojkar :)


Jag har under längre period funderat kring varför killar är underrepresenterade i de samanhangen som jag befunnit mig i de senaste åren.

I väntrummet på stressrehaben, eller på terapimottagningen, hos fysioterapeuten eller i yogasalen.

Det är flest kvinnor och bara enstaka man här och var, ibland.


Konstigt. Män har ju också känslor. Som hunger till exempel. - som min älskade man brukar säga.

 

Å andra sidan, och detta blir en riktig party pooper sådär direkt på måndag...

Enligt NASP  är självmord vanligaste dödsorsaken bland män i åldern 15-44 år. (Och den näst vanligaste bland kvinnor i samma åldersgrupp.) (NASP=Nationellt centrum för suicidforskning och prevention av psykisk hälsa). Det har varit i snitt sex gånger fler självmord än dödsolyckor i trafikende senaste åren.

Dessa sifror hjälper att förstå alvaret!

Det hjälpte mig. Jag har gått och funderat på det i flera veckor.


Hur ska man nå alla dessa män som går runt och lider i tystnad. Hur ska man hjälpa? Hur ska man vända på trenden. Hur ändra den idiotiska idéen BIG BOYS DON´T CRY!


Vi kanske kan börja med att mjukt fråga våra män hur de mår. Vad de bär på?

Ge dem plats där de kan öppna sig?

Prata, om det finns anledning till oro.


Kvinnor sägs ha närmare kontakt med sina känslor, vara mer verbala och öppna. Vi har KANSKE??? lättare att visa oss svaga? Be om hjälp?

Allt jag sett och hört i gruppterapin bevisar MOTSATSEN. Annars skulle det inte funnits så många deprimerade och utbrända kvinnor. Men vi måste hjälpas åt.


I Sverige är vi ju så jämlika med allt. Men lattefasror som står och viker tvätt kanske inte har släppt macho rollen lika mycket som vi tror. Jag vet inte. Men dessa hemska siffror ljuger inte.

    

Jag säger bara...


Men jag vill sluta med lite hopp och lite glädjande observationer.

Även om jag inte för någon statistik så tycker jag att jag ser ungefär lika mycket män som kvinnor på meditationskurser på centret där jag hjälper till ibland. Det är en underbar början!

 

Sinnesro och lycka åt alla!   

 
 
Ingen bild

Issa

8 juni 2015 13:30

Bardzo ladnie prosze o polska wersje? Niestety nie znam szwedzkiego:P

Kasia

8 juni 2015 19:21

Hihi, jest w produkcji :)
Mam te? wa?ne maile, które czekaj? na odpowied? :)


Wersja polska juž jest! :)

 
Ingen bild

Mango

8 juni 2015 15:12

Czy to kobiety maja wiele wiecej do wykonania w zyciu, jakby podwojna prace, zawodowa i dom, rodzina i to razem sie przyczynia do ogolnego wyczerpania ? Mezczyzna ma byc tym silnym co wszystkie trudnosci pokona sam i nie moze szukac pomocy bo to niezgodne z wyobrazeniem o tym silnym mezczyznie. Jak wiadomo jednak to i niektore kobiety maja trudnosci w szukaniu (poproszeniu o ) pomocy, bo wierza do konca, ze ze wszystkim sobie same poradza. Jak wspaniale byloby gdyby jakies testy kontrolne byly dostepne, albo ostrzegajace - uwaga energia sie konczy, magazyny wkrotce beda wypalone, wstrzymaj sie , zwolnij tempo, zrob przerwe, zmien ilosc obowiazkow , czy cokolwiek innego ostrzegajacego, zanim ... czlowiek sie zalamie albo zachoruje powaznie w mlodym wieku. Zawaly serca, udary mozgu u mlodych ludzi, czy mozna temu zapobiec ? Szkoda zdrowia i zycia, ale jak sie jest w biegu do celu to sie czlowiek nad tym nie zastanawia zanim ... nie padnie fizycznie albo na duchu. Ach to zycie, jest jedno jedyne, raz dane dla kazdego...
Jedna galazka, ukorzeniona, pelargonii, kwitnie pelnym kwiatem, dowod ile w niej energii zycia :) Zycze wypelnionego superenergia tygodnia !

Kasia

11 juni 2015 11:44

Witaj Mango i dziękuję za Twoje przemyślenia, mądre jak zawsze :)
Czytałam dziś coś o polskich wypalonych, nieszczęśliwych matkach. W artykule piszą, że mężczyźni też biorą udział w pracach domowych, jednak to kobiety - obecnie już teraz samozwańczo - tak mi się wydaje - obierają rolę tej, która trzyma za sznurki, wszystko kontroluje, jest niezastąpiona.
Ta pozycja początkowo daje kopa, jak się ma siłę. Potem staje się kamieniem u szyi...

Co do "kontrolek", które powinny migać i piszczeć w chwili wyczerpania.... mi się dziś wydaje, że one SĄ dostępne w naszej "wersji podstawowej". Ale z czasem, kiedy się ulepszamy, douczamy, zdobywamy kompetencje, zajmujemy pozycje w społeczeństwie, swojej rodzinie itd. zaczynamy te kontrolki zagłuszać. Nie sprawdzamy ich. Zajęci karierą, przypodobywaniem się innym itp. zapominamy się wsłuchać w to, co mówi organizm. Dopiero drastyczne pogorszenie zdrowia nas stawia do pionu....
Niektórzy niestety sa już wtedy w poziomie. A tak jak mówisz, życie jest tylko jedno. To bardzo otrzeźwiająca myśl. Czasem kiedy medytuję w centrum buddyjskim medytujemy właśnie na temat śmierci i tego, że nie wiadomo, kiedy nadejdzie. Trzeba więc dbać o każdy dzień, który jest nam dany :)
Tydzień jest superwypełniony zadaniami, z energią trochę gorzej.....
Mam nadzieję, że u Ciebie jest odwrotnie :)
Słoneczne pozdrowienia!
/Kasia

 
it_is/Anette

it_is/Anette

8 juni 2015 17:19

Ett intressant o bra inlägg du skriver här. För det är exakt just så, kvinnor syns, det pratas om dom, men männen göms... ändå vet man att det är mängder av män som går igenom samma händelser o mår lika dåligt efter...

Ha en bra dag

http://itismadeby.bloggplatsen.se

Kasia

11 juni 2015 11:46

Tack. Visst är det så!
Tycker att det är en stor brist i vår kamp mot det jämlika samhället.
Steg ett är ändå att göra det synligt :)

Ha en fin dag du med!

 
Ingen bild

Mango

11 juni 2015 13:37

Witaj! Wspominasz o wypalonych mamach, moze masz jakis tytul - bylabym wdzieczna za namiary :) Powinno sie jednak zorganizowac jakis parasol ochronny dla mam z dziecmi , zwlaszcza wieloma, tak aby nie ulegly wypaleniu, bo to wplywa na cala rodzine. Nie da sie ukryc ani zaprzeczyc, ze bez mamy ani rusz i od jej sil zalezy jak sobie rodzina poradzi. Jest przez wiele lat niezastapiona.
Jezeli chodzi o tydzien to najbardziej optymalnym byloby miec duzo zadan zwlaszcza takich ktore dalyby ta energie ktorej potrzebujemy :)
Czasami wpada sie w taki okres,ze duzo czasu potrzeba na regeneracje. Wykonuje sie wtedy tylko to co jest praktycznie wykonalne. Planuje sie wtedy bardzo oszczednie, tak aby kazde zadanie bylo wykonane i nadalo pozytywny kierunek spirali unoszacej wyzej i wyzej. To daje efekt na dluzsza mete :)
Jezeli pozwolisz na mala wzmianke to "sluchalam " ostatnio wersji dzwiekowej ksiazki p t En given väg av Patricia Tudor Sandahl ( na zmiane z czytaniem), ma dosyc bogaty dorobek w tematyce m in poszukiwanie wlasnej drogi i zamiana trudnosci na sukces i wiele wiecej. Jej sposob przekazu i bogate slownictwo ( szwedzki) w tematyce, czasami zaskakujace sformulowania i refleksje nad wieloma zagadnieniami takimi z zycia (autorka - przybysz z innego kraju, inne korzenie, inna kultura) zaskoczyl mnie pozytywnie i mysle, ze kazdy znalazlby cos ciekawego tam dla siebie. Pozdrawiam serdecznie !

Kasia

22 juni 2015 15:11

Hm... Myślę i myślę, i chyba jedyne, co wymyśliłam, to książka, którą przeczytałam jeszcze przed wypaleniem, a właściwie na jego krawędzi.
Pomogła mi zdiagnozować siebie jako nieuleczalną (jak wtedy myślałam!) perfekcjonistkę.
Książka nazywa się Good enough, wystarczająco dobra, czyli jak uwolnić się od perfekcjonizmu.
Można ją znaleźć tutaj:
http://www.bokus.com/bok/9789172321793/good-enough-bli-fri-fran-din-perfektionism/

Bo ja rzeczywiście myślę, że perfekcjonizm w wersji damskiej/polskiej i w kontekście Matki Polki jest wszystkiemu winny. Jego źródło może być różnorakie ale wiele się do niego sprowadza.
Ja widziałam na własne oczy przypadek ojca, który potrafi wspaniale być i mamą i tatą. Wyszłam za ten przypadek za mąż. (I Matka Polka się we mnie obudziła a potem przyszło wypalenie...) Gdybyśmy nie gloryfikowali roli matki aż tak bardzo może mniej kobiet by się wypalało. Może gdybyśmy uczyli małe dziewczynki, że och wartość nie leży wyłącznie/głównie w opiece nad rodziną (wiem, uogólniam!) a chłopców, że jedyne, czego nie mogą zrobić w rodzinie, to samo urodzenie dziecka i wykarmienie go piersią a reszta jest dla nich tak samo dostępna jak dla matek.... Wtedy myślę bylibyśmy szczęśliwszym społeczeństwem, bardziej harmonijnym.

Pięknie dziękuję za nowe nazwisko, już zgooglowałam, zapowiada się bardzo ciekawie i tematyka baaaardzo aktualna. Na pewno zajrzę!
Pozdrowienia! :)

Från
    Kom ihåg mig
URL

Säkerhetskod
   Spamskydd  

Kommentar

Av Kasia - 7 juli 2016 16:09


Widzę, że ciągle jeszcze jest sporo osób, które zaglądają tutaj :) Bardzo mi miło <3   Przypominam jednak, że nowe wpisy pojawiają się od ponad miesiąca pod innym adresem: www.blog.zebrazone....

Av Kasia - 3 juni 2016 17:54

Dzisiejszy wpis z nowej platformy bloga ZebraZone: www.blog.zebrazone.seDla tych, którzy jeszcze nie przyzwyczaili się do nowego adresu :)Bardzo ciężko pracowałam przez ostatnie tygodnie. Za ciężko.Tak ciężko, ...

Av Kasia - 1 juni 2016 12:00


Drodzy Kochani! Czas ruszać dalej. Czas wyjść poza granice strefy komfortu.   ZebraZone trzyma mnie w pionie. W głębi mojego najmiętszego serca wiem, że jest nas więcej, tych, którym utrzymywanie pion...

Av Kasia - 31 maj 2016 22:06

To mój przedostatni tekst na tej stronie.   Czterysta dziewięćdziesiąty czwarty. Ponad dwa lata karmienia tego wyrostka własną krwią, siłą. Wiarą. Że coś z niego wyrośnie. Że p...

Av Kasia - 26 maj 2016 08:55

Za chwilę wychodzę do pracy. W deszcz. To nic. To mi nie przeszkadza. Tylko brak czasu trochę naciska a tu ważny temat do poruszenia!   Czuję się w obowiązku ostrzec Państwa przed niebezpieczeństwem ...

Presentation


Embracing the NOW, Zebra-style.

Links

Ask Kasia

16 besvarade frĺgor

Latest Posts

Categories

Archive

Guest Book

Calendar

Ti On To Fr
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
<<< Juni 2015 >>>

Tidigare år

Search

Statistics


Ovido - Quiz & Flashcards