Alla inlägg den 17 augusti 2015

Av Kasia - 17 augusti 2015 08:27

Mówią, że raz złodziej zawsze złodziej.

O alkoholikach mówi się: trzeźwy alkoholik. Nigdy nie będzie zdrowy, zaleczony tylko jeśli całkowicie odstawi truciznę, przestanie "zażywać", skończy z nałogiem. Ale słabość do procentów będzie nosił w sobie do końca życia.

Śmieszne, s ł a b o ś ć . . .

Nikt, kto nie musiał sobie w życiu czegoś odmawiać nie zrozumie, jakiej s i ł y , jak wielkiego samozaparcia potrzebuje człowiek uzależniony i wystawiony na pokuszenie. 


Sama odstawiałam wielkokrotnie tylko chipsy. Wielokrotnie, ponieważ moje uzależnienie od nich jest silniejsze niż moja wola. Chociaż one nie pogarszają mojej koncentracji, nie niszczą relacji z najbliższymi i nigdy po chipsach nie urwał mi się film.


A jak to jest ze stresoholikami? Wstydliwe, ale prawdziwe: Film w stresie urwał mi się niejednokrotnie. Pewnie nie jestem sama.

Wiesz, ta chwila, kiedy jesteś tak nabuzowany/-a adrenaliną, tak potrzebujesz odreagować, że rzucasz na oślep raniące słowo, podnosisz głos, chociaż wcale nie chcesz, walisz pięścią w stół, rzucasz słuchawką (to kiedyś!) albo kopiesz z całej siły w ścianę. Wystarczy ułamek sekundy, chwila. Nie jesteś sobą.


Dzięki długim miesiącom terapii, zmianie schematów myślowych (jak ja to nazywam: zawracaniu rzeki) można wyćwiczyć mięsień koncentracji na tyle, by nie dać sie ponieść fali stresu. Na spokojnie można sobie wiele rzeczy wytłumaczyć. Ale wystarczy, że te mechanizmy nas zawiodą, nawet na krótką chwilę, i stoimy znowu z opuszczonymi gaciami, obnażeni, nieradzący sobie z własnymi słabościami. Wstydliwe, ale prawdziwe.

 

Butelkę można zakorkować, wyrzucić, odstawić, spuścić jej zawartość do ścieków. Można się zaszyć. Związać sobie ręce, zakelić usta. Stres można ze sobą zabrać wszędzie. Niewidoczny. (No, może tylko w ciemniejącym spojrzeniu...) Czający się pod skórą. Płynący w żyłach. Pęczniejący w głowie. Wystarczy chwila nieuwagi. Kilka nieprzespanych nocy, zmęczenie, głód. I znów jesteśmy w strefie zagrożenia. Osłabieni.


Tak samo, jak ze zwichniętą kostką. Czytałam gdzieś, że aż do 50% zwichnięć to "powtórki". Raz osłabione więzadła nie chronią stawu skokowego tak dobrze, jak przed kontuzją.


Chociaż... podobno da się to wyćwiczyć :) Potrzebny jest  t y l k o  czas, chęci i koncentracja. Towary bardzo dziś deficytowe...


W chęci nie wątpię. Czasu i koncetracji życzę nam wszystkim na cały tydzień :)


Love and peace within!   

Presentation


Embracing the NOW, Zebra-style.

Links

Ask Kasia

16 besvarade frågor

Latest Posts

Categories

Archive

Guest Book

Calendar

Ti On To Fr
         
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
<<< Augusti 2015 >>>

Tidigare år

Search

Statistics


Skapa flashcards