Alla inlägg den 18 september 2015

Av Kasia - 18 september 2015 15:00

Najważniejsze, to mieć otwarty umysł.

I pielęgnować w sobie dziecko.

Niegłupie jest też pomaganie innym. Podobno dobrze nam to ludziom robi na głowę.


Klub Polki na Obczyźnie, do którego z dumą należę, pomaga człowiekowi, który ma marzenie.

Zbyszek Stanisławski, rysownik i współtwórca postaci niezapomnianych Bolka i Lolka pracuje nad nowym projektem zwanym Kraina Wyobaźni. W Krainie tej powstały dwie fantastyczne (dosłownie i nie tylko!) postaci: Smutek i Plotkara.

Magda Fou, założycielka Klubu Polki, własnoręcznie je uszydełkowała i wysłała w świat do rozsianych po wszystkich kontynentach Polek.

Tak oto powstała akcja Smutek z Plotkarą Polki odwiedzają (pod linkiem znajdziesz program podróży laleczek).


Te śliczne stworzenia zawędrowały w sierpniu i do mnie po wizycie u Aleksandry w Malmö 

Wymęczone, w środku lata, więc wielkodusznie dałam im najpierw porządnie odpocząć.

Mimo zmęczenia ciągle coś mówiły, a ja skrupulatnie, ukradkiem wszystko notowałam.

Pojechaliśmy na naszą tak zwaną wieś, czyli do letniaka nad jeziorem Mälaren, trzecim co do wielkości jeziorem w Szwecji.


-I to ma być Północ Europy? Tu zimno przecież ma być! Plociu, coś mi się tu nie zgadza! Weź no kochana rozwiąż mi ten szaliczek!

-Nie jęcz misiu. Powachluję Cię skrzydełkami i zaraz będziesz jak nowy!



-Tylko, że ona nas chyba nie ma zamiaru puścić, kochanieńka.

-Co ty powiesz! Ty przynajmniej jesteś pionowo!


 

 

-Uff, tutaj odpocznę! ...zaraz, zaraz, a gdzie ty się gramolisz!? Ty mucho ty!

-Mmmmm... To mi się podoba. Smutku, nie gorączkuj się tak, bo aż mi głowa podskakuje.

-Mam nadzieję, że ona wie, że my się nie możemy kąpać...

 

Nad Mälaren, niedaleko nas leży również bardzo bliskie mojemu sercu, malownicze, maleńkie miasteczko Mariefred. Podróz ze Sztokholmu tutaj zajmuje tyle samo czasu lądem, co łodzią. Koło godzinki.

 

Dla komfortu szanownych Gości, jak również z powodu zakazu kąpieli, dojechaliśmy do Mariefred autem.

 

-Chwileczkę, chwileczkę! Nie pchaj się tak Plotkaro! Zdążysz się przejrzeć w lusterku po mnie!

-Przepuść mnie Smutny, bo mi coś do oka wpadło! Owad jakiś chyba!

 

Na miejscu Smutek i Plotkara chcieli koniecznie wejść do wagonów z prawdziwą ciuchcią:

    

 

-Co ona mówi? Że tu jest zakaz plucia na podłogę? A ja tylko gumę pod siedzeniem dyskretnie przykleiłem...

-Jestem z ciebie dumna Smutku, naprawdę!

 

Potem poszliśmy na zamek Gripsholm. W 1566 Katarzyna Jagiellonka urodziła własnie tutaj Zygmunta Wazę, naszego poźniejszego króla.



-Mam nadzieję, że nie jesteśmy tutaj z politycznych powodów, Smutku.

-Oby! W końcu my jesteśmy neutralni!

-Tak. Pamiętasz, ile było szumu o kolejność naszych imion?

Przez tę polityczną poprawność moje imię jest na końcu.

- Mi tam nie robi różnicy, dla mnie możesz być pierwsza, Plotkaro.

Co to za różnica, czy będzie SiP czy PiS...?

 

  


-Mucho, trzymaj mnie za rękę bo coś czuję, że będziemy fruwać!

-Oby, Smuteczku, oby. Wreszcei będziesz mógł podziwiać świat z mojej perspektywy!
Oddychaj i tylko trzymaj ten swój kapelusz!


 


-Pięniążki! Mucho! To jest środek płatniczy wśród ludzi! Tak jak u nas miodek!

-Widzisz! Jednak nie jesteś jednak taki głupiutki! Misiu! Masz jeszcze miejsce w plecaku? 


  


-Skoczyć, czy nie skoczyć? Jednak to woda jest. Głęboko...

-To popatrzmy może tylko Smuteczku...

-Racja. Pieniądze podobo szczęścia nie dają. Słyszałaś coś o tym?

-Yhm, dopiero zakupy....


 


-Nooo! To jest życie! Plotkaro, o tym to mi się marzyło! Prywatny tragaż!

-Nie ciesz się za bardzo, on jakiś mały jest, wątły. Poza tym przygniótł mi skrzydełka!

Halo! Czy nikt nie widzi? Ten mały się nie zna na noszeniu much!


 


-Ech, róże już przekwitły. Szkoda.

-No szkoda, myślałam, że z Mają się spotkam na filiżankę świeżej rosy...

-Wiesz, Maję to ty teraz lepiej zostaw w spokoju Plotkaro, daj jej w spokoju robić już ten miód...


 


-Mmmm. Lawenda! Mucho! Moja ulubiona roślina. Mam taki kolor jak ona!

-No nie przesadzajmy Smutku, ty to jesteś siny, bo sobie za mocno ten szaliczek zaciskasz i tyle!


 


-Mucho, ty wiesz, złośliwa jesteś jak osa czasami ale cieszę się, że razem się tak po tym świecie włóczymy...


  


-Cicho Smutku, ja słucham!

-Ale cóż ona opowiada! To są litery? Runiczne? Chyba raczej tragiczne. Przecież ja widzę, że to jest wąż! Jakiś dzieciak namazał i tyle!



-Ja tu zostaję Mucho!

-(Nie obiecuj Misiu...)


 


- Tak patrzeę i się zastanawiam... Czy to znaczy, że na starość Szwedzi głupieją?

-Może dziczeją?

-A może po prostu dobrze się bawią!


 


-Wreszcie trochę spokoju...

 



Całą trasę podróży Smutka i Plotkary można śledzić na fejsbukowej stronie ich podróży


p.s Wielkie podziękowania dla mojej Mamy, która pomogła mi w fotografowaniu SiP :-*

 

Presentation


Embracing the NOW, Zebra-style.

Links

Ask Kasia

16 besvarade frĺgor

Latest Posts

Categories

Archive

Guest Book

Calendar

Ti On To Fr
  1 2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
<<< September 2015 >>>

Tidigare år

Search

Statistics


Ovido - Quiz & Flashcards