Alla inlägg under december 2015
Polacy są bardzo dumni z tego powiedzenia:
Not my cirkus, no my monkies./Nie mój cyrk, nie moje małpy!
A ono reprezentuje niestety kilka pułapek myśowych.
Życie/codzienność to nie jakieś tam przedstawienie. Biada temu, kto operuje na codzień z pozycji zabawiacza publiczności.
Biada nam wszystkim, jeśli drugi człowiek nie zwróci swojej wrażliwości w naszą stronę tylko dlatego, że nie należymy do jego cyrku i nie ponosi na nas jakiejś tam formalnej odpowiedzialności.
Kolejna pułapka jest taka, że wydaje nam się, że nasze "małpy" nas definiują. Że ich słabości rzucaja cień na nas samych. Jak rozbrykane dzieci zawstydzają rodziców, bo przecież mogli lepiej wychować...
Mój problem polega na tym, że ja się na co dzień angażuję w życie małp z innego cyrku. Bo tak dawno temu wybrałam. Zabrałam się do tego zadania jakby małpy były moje. A nie są.
Potrzebowałam się wypalić i spędzić setki godzin przez ostatnie trzy lata na rozmowach z madrymi ludźmi aby zrozumieć, że za wszystko i wszystkich nie można bezustannie brać odpowiedzialności.
Tak więc gdy nie-moja-małpa po raz setny w tym semetrze zapomina nastawić budzika i spoźnia się do szkoły; z namaszczeniem robi makijaż i przebiera się trzy razy mimo, że zaczęły się już lekcje... to przypomina mi się to powiedzenie. I chociaż go nie znoszę powtarzam sobie pod nosem jak mantrę: nie twoja małpa, nie twoja małpa... i próbuję rozluźnić zaciśnięte szczęki.
Ja zrobiłabym inaczej. Ja wychowałabym inaczej. A nie mogę. I dziś już nawet nie chcę. Cena jest za duża.
I może to powiedzenie dlatego mnie tak wkurza, i prowokuje.
A do tego ta druzgocząca myśl: a może ta "małpa" ma rację? Może nie ma się gdzie spieszyć? Może nic nie jest ważniejsze od zachowania spokoju?
Jak myślisz?
Czytałam niedawno, że ludziska najlepiej przyswajają treści podane w punktach.
No to proszę!
Jak się urządzić na święta:
Efekt końcowy murowany! (Dla nas wszystkich białe kaftany!)
Podaj dalej jeśli znasz kogoś, kto jest w strefie zagrożenia.
Niech jak najszybciej przeczyta, zaklnie pod nosem i spokojnie, bezczynnie doczeka do Bożego Narodzenia.
To mój przepis na wesołe i spokojne święta, których sobie tak nieustannie, corocznie życzymy, tylko jakoś gówniano się sami do tego stosujemy!
Nie prawda?
Znalezisko z podłogi na korytarzu w moim domu przypomina, że zaczął się grudzień...
W Szwecji juz sprzedają choinki a ludność obwiesza swoje domy i okna światełkami, żeby rozproszyć ciemności...
Poniesiona nastrojem przyozdabiania postanowiłam po raz pierwszy zawiesić firanki w salonie. W domu, w którym mieszkamy od 6 i pół roku... karnisze załozyliśmy jakies pół roku temu, do firanek kupionych jakieś 9 miesięcy temu....
Bum! I gotowe. Jak mówię, że coś zrobię, to nie trzeba mi przypominać co pół roku!
Pamiętajmy o tym, żeby z sercem stawiać sobie wymagania w tym miesiącu. Dobrze?
To w nadchodzącym okresie notuje się najwięcej załamań nerwowych, rozwodów i - niestety samobójstw.(nie mam żadnego linka, który by potwierdził te dane, taka jestem nonszalancka!)
Tak niewiele jest rzeczy dla których warto poświęcać swoje zdrowie i swój spokój.
Nie prawda?
Mĺ | Ti | On | To | Fr | Lö | Sö | |||
1 | 2 |
3 |
4 |
5 | 6 |
||||
7 |
8 | 9 |
10 | 11 |
12 |
13 |
|||
14 | 15 |
16 | 17 |
18 |
19 |
20 |
|||
21 |
22 |
23 | 24 | 25 |
26 |
27 | |||
28 |
29 | 30 |
31 | ||||||
|