Inlägg publicerade under kategorin Niecodziennosc

Av Kasia - 1 juni 2016 12:00

Drodzy Kochani!

Czas ruszać dalej. Czas wyjść poza granice strefy komfortu.


ZebraZone trzyma mnie w pionie.

W głębi mojego najmiętszego serca wiem, że jest nas więcej,

tych, którym utrzymywanie pionu przychodzi z trudem.


Pracoholicy.

Perfekcjoniści.

Bohaterowie dnia codziennego.

Matki, Ojcowie, Dorosłe Dzieci.

Nadwrażliwcy, Miękkie Serca, Niebieskoocy Naiwni.

Ci, Którzy Siebie Stawiają Zawsze Na Samym Końcu.


Trzymajmy się razem!


Od dzisiaj ZebraZone daje możliwość bardziej intymnego kontaktu.

Na mojej jeszcze ciepłej stronie ZebraZone jest możliwość dołączenia do listy mailingowej.

Bardzo Cię zachęcam do wpisania się!

Jeśli znasz mojego bezwstydnego bloga,

wyobraź sobie poziom intymności moich maili! :)


No właśnie!
A BLOG?
Od dziś przenosi się na stronę www.blog.zebrazone.se


Widzimy się, prawda?


Z całego serca proszę Cię, nie chowaj tego światła, które tu znajdujesz w zaciszu swojego komputera.

Dziel się swoimi wrażeniami z innymi, ze mną.

Wszczynaj niewygodne dyskusje o przepracowaniu. W domu, w pracy, u cioci na imieninach...

Tam, gdzie są przepraowani ludzie.

Czyli W S Z Ę D Z I E.


Dziękuję Ci, że jesteś!

Pamiętaj:
Twój spokój jest święty. <3

/Kasia


p.s Muszę Ci to opowiedzieć! Siedzę właśnie w malowniczej kawiarni w centrum Sztokholmu. Świętuję tę chwilę bezwstydnie drogą kawą i zielonym sokiem. Cudowna muzyka pasuje do mojego nastroju. Kontrabas, klarnet, te sprawy. Kelnerzy w białych koszulach uwijają się jak w ukropie. Goście nonszalanccy, gustowni, zatopieni w rozmowach o Bardzo Ważnych Sprawach...

 

Nagle mój wzrok pada na otwarte drzwi do kuchni. Kontener na odpady.

Taki sam, jak  w s z ę d z i e . Tak samo jak wszędzie szary, ponury, napakowany śmieciami.

Nie mogłabym sobie wymarzyć lepszej puenty na dziś, i na każdy dzień:


Pamiętaj! Nigdy nie daj się zwieść pozorom. Pod każdą błyszczącą, wypolerowaną powierzchnią kryje się zwyczajność, ciężka praca, cierpienie, i nierzadko kupa śmieci. Każdy, ale to każdy boryka się ze swoim własnym ciężarem. W tym względzie wszyscy jesteśmy tacy sami.

Do zobaczenia na www.zebrazone.seZnajdziesz tam zwyczajność, ciężką pracę, cierpienie i może czasem nawet trochę śmieci.

Av Kasia - 31 maj 2016 22:06

To mój przedostatni tekst na tej stronie.

 

Czterysta dziewięćdziesiąty czwarty. Ponad dwa lata karmienia tego wyrostka własną krwią, siłą.

Wiarą.

Że coś z niego wyrośnie. Że pójdzie do szkół, wyjdzie na ludzi, i że będzie pomagał ludziom...


No i chyba pomaga.


Ale chcę, by pomagał jeszcze bardziej! Dlatego zamieniamy wyrośnięte, wytarte ogrodniczki na parę długich spodni z kantem i jutro, 1. czerwca, w Dzień Dziecka, o 12.00, w południe znaczy, otwieramy podwoje strony internetowej ZebraZone. 


Szanowny Pan Blog - bo dwa lata z górką w blogowych latach to już i wąs się sypnął, i głos taki tubiasty, poważny - wyprowadza się na swoje. A zresztą jutro wszysto będzie jasne.

Nikogo nie ominie, nikt nie przegapi. Mam nadzieję.


Tak na zakończenie mądre słowo, dla tych, którzy nie zaglądają na Instagram (link)

 


W koncu ZebraZone jest po to, bo przypominać o chwilach słodkiego nicnierobienia i stać na straży naszego wspólnego ŚWIĘTEGO SPOKOJU...


Do jutra Szanowny Czytelniku! Ja już się nie moge doczekać! A Ty? :)

I pamiętaj! Daj - Sobie - Spokój! <3

Av Kasia - 26 maj 2016 08:55

Za chwilę wychodzę do pracy. W deszcz. To nic. To mi nie przeszkadza.

Tylko brak czasu trochę naciska a tu ważny temat do poruszenia!


Czuję się w obowiązku ostrzec Państwa przed niebezpieczeństwem dzisiejszego dnia! 

WIELKA KUMULACJA!
Boże Ciało, Dzień Matki i początek długiego weekendu!


Być może jeden z niebezpieczniejszych dni w roku zaraz po Wigilii, Niedzieli Wielkanocnej i Sylwestrze.

Oczekiwania są wielkie. Te wszystkie kiecki piękne i obcasy zatapiające się w gorący asfalt podczas procesji. Potem grill rozgrzany do czerwoności i idealnie przyprawione mięso, no i tort na Dzień Matki, a Matka może dziś chodzi zła jak osa, a pokazać nie może, bo to przecież JEJ DZIEŃ. Radość ma być. Ma być pięknie! Idealnie! I nie, nie jestem wykończona/wykończony bo żeby mieć wolne zasuwaliśmy wczoraj do nocy!

A może wogóle będzie padać i dupa z wszystkich planów???


Przypominam więc krótko:

 

Mniej znaczy czasem więcej. Duuuużo więcej.


Oby to przesłanie dotarło do Was zanim padniecie z wyczerpania ogarniając i organizując ten fantastyczny długi czas ODPOCZYNKU!


Ja dziś Dzień Matki świętuję tak:

 


I życzę wszystkim Matkom, (i Ojcom!), by odrzucili presję społęczną bycia idealnym rodzicem.

Najlepsza wiedza, jaką można ofiarować swojemu dziecku, to pokazanie, że dorośli też popełniają błędy, że każdy, bez względu na wiek nadal się uczy i nadal ma szansę stawania się coraz lepszym człowiekiem.

Amen!


I po ostatnie:

Moja nowa strona internetowa i nowa odsłona bloga na polskojęzycznej platformie są już prawie gotowe!

Dokonywane są ostatnie szlify tak więc po długim weekendzie mam nadzieję zaprosić Cię w odwiedziny do mojego własnego kąta w cyberprzestrzeni.

Do tego czasu zapraszam na Instagram po inspirację by robić mniej, odpoczywać więcej i dawać sobie samemu trochę więcej spokoju. Jak zawsze! 

  


Miłeeeego, dłuuuugiego i leniweeeego weeeeeekendu! 

Av Kasia - 10 maj 2016 12:39

Nie powiem nic nowego dzisiaj.

A może nawet się powtórzę.


Znów 10 maja. Znów świętuję urodziny.


Są tacy, którzy powyżej pewnych liczb dwucyfrowych zaczynających się na 4, 5 lub 6 (zależy co komu doskwiera) przestają świętować. Ci co mają 7 na początku są już tacy mądrzy, że cieszą się z każdego kolejnego danego im dnia.

Pomyślałam, zresztą od dawan tak myślę, że przeskoczę te 3-4 dekady i będę się cieszyć każdym dniem, a urodzinowym w szczególności.


Świętuję od rana. Gdzie tam! Od wczoraj. Zaczęło sie od lampki proseco po północy z mężem...

    

Gdzie tam! Już w weekend byli goście, tort i śpiewy.

 

Co ja mówię, już kilka tygodni temu dostałam pierwszy prezent. Od mojej fińskiej teściowej.

Naszyjnik vintage fińskiego projektanta Pentti Sarpaneva z lat siedemdziesiątych, Kalevala.

 

A dziś rano, w szkole u syna podbiegła do mnie dziewczynka usłyszawszy, że mam urodziny.

Przylgnęła do mnie w uścisku i... dała to, co akurat miała w dłoni. Woreczek foliowy. Torebkę, taką plastikową, jednorazówkę. Oddała. Bez mrugnięcia okiem. Strasznie się rozczuliłam tym gestem.

Zanim zdążyłam powiedzieć, jak bardzo jej dziękuję pobieła do swojego wieszaka po kolejny prezent. Piękną, pokolorowaną mandalę.

 

Szczodrość dzieci jest rozbrajająca. Ich chęć i gotowość dzielenia się wszystkim, co mają, jest najpiękniejszym, najczystszym gestem.

To moje życzenie na dzisiejszy dzień. I na każdy kolejny. Na każde kolejne urodziny, które coraz bardziej będą mnie oddalać od wieku niewinności:

Zachować w sobie tę dziecięcą szczodrość i prostotę emocjonalną. Autentyczność i docenianie rzeczy małych.

Jak poranny spacer. Cień drzewa na murze. Różowe płatki kwiatów opadłe otulające krawężnik.


Przede mną jeszcze tyle dnia zostało. Tyle jeszcze planów, małych i większych radości.
Do następnego razu!


Może wreszcie na nowym miejscu, nad którym ciężko pracuję. Więcej informacji już wkrótce! :-*


/Kasia


p.s Daj - sobie - spokój!   

Av Kasia - 3 maj 2016 09:36

Oj zazdroszczę Wam tej polskiej majówy!


Zaraz też będę wolna!

W Szwecji Wniebowstąpienie Pańskie jest obchodzone w czwartek i jest - suprise, suprise - dniem wolnym od pracy. Potem się wciśnie wolny piąteczek i ludzie szaleją.

W sklepach kolejki, gigantyczne wózki wypełnione po brzegi delikatesami. A w bagażnikach dzwonią wesoło jedna o drugą butle z monopolowego.

Wymarzniętych po długiej zimie i wrednie chłodnej wiośnie ludzi wysysa z domów ciągota za smrodem grilla.


Dziś 10 stopni już z rana. Tylko patrzeć jak na ulicę wyjdą szorty i sandałki.


Ale nie o tym miało być.


Nie wiem, ilu z Was zaglądało ostanio do Konstytucji.

Ja to zrobiłam dziś rano.


Dobrnęłam do Art. 30, który najbardziej mi się spodobał i który łezkę wycisnął z oka nieśmiałą.

Ale o tym zaraz.


Bo najpierw się uśmiałam z zażenowania: 


Art. 3

Rzeczpospolita Polska jest państwem jednolitym.


Potem zgrzytnęłam zębami:


Art. 25

1. Kościoły i inne związki wyznaniowe sa równouprawnione.

2. Władzen pubiczne RP zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych zapewniając swobodę ich wyrażania w życiu publicznym. 


I wreszcie coś z sensem:


Art. 30

Przyrodzona i niezbywalna godność człowieka stanowi źródło wolności i praw człowieka i obywatela.



Przyrodzona i niezbywalna godność człowieka...


Podoba mi się!

Co to znaczy?

Może to, że nie ma znaczenia, czy masz najpiękniejszy ogródek w sąsiedztwie. Czy masz świetną pracę, czy Cię stać na wakacje za granicą przynajmniej raz w roku.

Może nie ma znaczenia, czy mamusi smakuje Twój obiadek a ojciec akceptuje Twojego partnera?

Może nie ma znaczenia, czy dziś pachniesz na leżaku, z wypolerowanymi paznokciami, czy może jeszcze nie podniosłeś/podniosłaś się z wymietoszonej dwutygodniowej pościeli. A może jesteś w pracy, bo szef tyran chce zarabiać pieniążki. A może wrzeszczysz na dzieci, które bez pomysłu na wolny dzień gapią się w ekrany o róznych formatach.

Twoja godność lub jej brak nie leży w żadnej z powyższych rzeczy.

Jest PRZYRODZONA i NIEZBYWALNA. 

Dbaj o nią. Dbaj o siebie.

 

...i daj sobie spokój!

 

p.s. A na zakończenie dzisiejszy obrazek z Instagramu - > zebrazone_by_kasia

 

 

Av Kasia - 30 april 2016 23:21

Ludzie północy świętują odejście zimy jak wariaci. 29 kwietnia. Nazywa się to Valborg.

Jest ogień.

Są napoje wyskokowe.

Zwykle jest też śnieg i deszcz.

A dziś nie!


Dziś było słońce.

I było tak:

           

Dzień się kończy.

Miesiąc się kończy.


Oby zaczęło się maić. Nam wszystkim.

Dobrej nocy i ... niech nam się mai. Wszystkim.   

Av Kasia - 29 februari 2016 16:20

Okazało się, że za dużo myślę. Za mało czuję.

Intelektualizuję zamiast dać miejsce emocjom, słuchać podszeptów ciała.

Znowu....?


Zataczam kolejne koło. Kolejne okrążenie na tym samym rondzie.

Czy znajdę wreszcie odpowiedni zjazd?


A przecież wg Jeremiego Przybory Jest wiele kobiet, które nie myślą i jakoś im idzie...

 

Nucę sobie póki co tę zabawną piosenkę i przedtsawiam Państwu kilka kadrów z pięknego weekendu na Gränsö w Västervik. Malowniczego miasteczka na wschodnim wybrzeżu Szwecji.


I już nic nie mówię.


                         



W takim miejscu łatwo jest przenieść się łagodnie i elegancko w swerę odczuwania.

Sztuką jest w niej pozostać przy własnym kuchennym stole z rozpalonym i kaszlącym Małolatem na kolanie.

Cóż. Nie pozostaje nic innego jak próbować dalej i być wdzięcznym za nowe okazje do ćwiczeń i za mądrych ludzi, którzy stają na naszej drodze.


Love and peace within! 

Av Kasia - 17 januari 2016 22:57

Chciałabym zrekompensować Szanownym Czytelnikom kupę (pod kupą jest link!) z ostatniego tekstu.


Sprawy ważne bardzo dobrze jest rozpatrywać na łonie natury. Chodzić, myśleć sobie, kiedy wokoło jest pieknie.

Dziś, na krótkiej wycieczce na wieś, miałam ku temu szansę.


Najpierw pokażę kilka zdjęć, a potem opowiem, co wymyśliłam:

             

(Grippsholmsslott w Mariefred)


Od dawna na ścianie w mojej sypialni wisi karteczka ze słowami:

Nikt nie może cię zranić bez twojego przyzwolenia. (Gandhi)

Pożółkła, "zwiędła", jakaś taka trochę zapomniana.

Przypomniała mi się w porę...


To ja decyduję, jak bardzo mnie ludzka nieczułość/głopota/nienawiść/etc. zgniotą, zranią, zabolą.

Durne postępowanie osoby X nie odziera mnie z godności, tylko ją.

Owszem, eksponuje moją łatwowierność, miękkość, naiwność, ale to jest cena autentyczności, którą jestem gotowa zapłacić zawsze.


I o ile w punkcie kulminacyjnym takich lekcji życiowych jak zawiedziona pryjaźń, kłamstwo, zdrada łatwo marzyć o tym spokojnym czasie sprzed, to takie "jazdy" mają swoją funkcję w życiu.

Przypominają nam o naszych granicach.

O naszej pięknej (NAD)wrażliwości.Wielkoduszności.

Człowieczeństwie.


Przebaczenie to zauważenie w drugim człowieku jego ułomności bez osądzania go.

Przebaczenie to doskonały akt uszanowania naszej wzajemnej ludzkiej niedoskonałości.

(Można cytować!)


I tyle. Natura widać wydobywa z człowieka to, co najlepsze   

A czesem go połknie, wyżuje i wypluje ;)


p.s Dziękuję Mężu za prowadzenie i pozowanie :-*

Presentation


Embracing the NOW, Zebra-style.

Links

Ask Kasia

16 besvarade frĺgor

Latest Posts

Categories

Archive

Guest Book

Calendar

Ti On To Fr
       
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
<<< Juli 2016
>>>

Tidigare år

Search

Statistics


Skapa flashcards