Inlägg publicerade under kategorin Niecodziennosc

Av Kasia - 9 november 2015 11:00

Czasem słowa więzną w gardle. Nie chcą się ode mnie oderwać. Jak soczyste, zielone liście w środku lata kurczowo trzymają się gałęzi.

Niecierpliwie czekam aż z gracją poszybują na wietrze w stronę zbyt długiej, kładącej się pod ciężarem kropli rosy trawy. Leciutkie, szeleszczące, wolne. Jesienne.

 

Słowa wypowiedziane, spisane przestają należeć do mnie.


Tłumaczę sobie, że te, które nie chcą się ode mnie oddalić, oderwać, są jeszcze częścią mnie. Nie wolno ich poganiać, ruszać, odrywać przed czasem.

To moje myśli, nie do końca przemyślane, uczucia, nie do końca przeczute. Nadal intymne. Sekretne.


Na szczęście czasem zamiast słów można się porozumiewać obrazami. (kliknij - oczywiście po skończonej lekturze - aby przejść do moich obrazów na Instagram)


Dziś więc zamiast słow zdjęcia z niedzielnej trzypokoleniowej wyprawy do pokoleń dawnych, tych, które już tylko w naszych wspomnieniach...


         


Dobrego tygodnia Tobie i mnie. Którzy nadal trwamy.

Sobie również cierpliwości w czekaniu na myśli i czyny dojrzewające, przygotowujące się do odlotu...


:-*


Av Kasia - 25 oktober 2015 02:15

Czas na jesienny wypoczynek. 


Do usłyszenia w listopadzie.


Zamiast się pakować i golić nogi, cały dzień medytowałam.


A teraz trzeba zjeść nocną kanapkę i za chwilę przeżyć jeszcze raz godzinę drugą :)


Pod moją nieobecność zachęcam do lektury poradnika, który popełniłam przed rokiem. Cała prawda o wypaleniu. Pierwsza z siedmiu części opowiada o tym, jak najszybcie się wypalić...  (kliknij) Jak się wypalić. Polecam przeczytać. Nie polecam próbować!


Póki co... Będę kiedy wrócę! I proszę pod moją nieobecność nie zmarnować Polski na wyborach.   


     

Dags att ta lite höstledigt med familjen.

Medan jag latar mig (hoppas hoppas!) får du gärna läsa på om det snabbaste sättet att bränna ut sig på. Det är en serie av sju! inlägg i ämnet. Skrivet för ett år sedan. Fortfarande lika aktuellt. Skrolla för svenska :)

Vi ses när vi ses!   



Av Kasia - 18 oktober 2015 15:11

W piatek pisałam, że warto być wdzięcznym za to, co jest, bo życie może nam zagrać na nosie w każdej chwili.


I zdaje się, że przynajmniej w tym miałam rację...

Spotkania z przyjaciółmi nie było. Wielka szkoda. I nagłe takie zawieszenie... co zrobić z całym tym ładunkiem dobrego nastroju, z rzeczami, słowami, którymi już od dawna chciałam się podzielić, przysmakami, które z troską wymyślałam i przygotowywałam. Z niewypitym winem...


Na szczęście aura przygotowała dla nas niesamowity bonus i pocieszenie.

Sobota cała skąpana we mgle.

W niedzielny poranek... a zresztą zobaczcie sami...

       

Obecnie coraz częściej odkładam aparat/telefon i wdycham piękno wszystkimi zmysłami. Zapamiętuję. Dlatego nie wszystko jest udokumentowane na zdjęciach. Ale ten poranny widok, jeszcze przed poranną kawą, chciałam go zatrzymać. Dla siebie na pamiątkę i po to, żeby się podzielić z tymi, którzy walczą z wirusem w czterech ścianach <3

 

A tu juz w drodze do domu, przez porysowaną szybę starej, pożyczonej skody...

Cóż, co ja mam więcej powiedzieć?


Bonus za bonusem! Otwieraj tylko oczy i patrz mały człowieczku na wielkość i piękno tego świata.


Na koniec niedzielny bonus ode mnie.

Jedno z najpiękniejsych wspomnień okresu młodości:

Pieśń Mozarta Ave Verum, którą śpiewałam w chórze jako nastoletni sopran.

Za tymi dźwiękami też kryje się jakaś osobista historia. Ale na to przyjdzie czas innym razem.

...Kiedy wszystkie liście i mgły juz opadnął.


Spektakularnego niedzielnego popołudnia życzę Wszystkim!   

Av Kasia - 23 september 2015 16:14

No i przyszła jesień.

Może ktoś liczył, że tym razem nam sie upiecze, ale w tej strefie klimatycznej nie ma cudów.

 

Jesieni się człowiek jakoś tak obawia.

Że siąpić będzie, że wilgotno. Że ciemno i że bezruch. Że przekwit i koniec.


A zaglądał ktoś pod ściółkę leśną jesienną? Pod sterty igieł i gnijących liści. A grzyby kto zbierał?

 

Jesień to też życie, tylko że inne. Bardziej PRZY ZIEMI, pod dachem, pochylone nad świecą czy lampą.


Światło jest najpiękniesze, kiedy nie jest oczywiste, odrynarnie wszechobecne.


Ja się nie martwię brakiem słońca. Zamiast tego sama szukam i zapalam swoje światło jesienne. To przytłumione, to bursze. To mniej kochane dziecko roku.


W takim burszym świetle lepiej się myśli. Lepiej zatrzymuje. Zastyga w bezruchu.


W jesiennym mroku można się schować, wycofać, zadumać.

 

Jak co roku wrzesień przynosi mi taką chwilę. Rok temu była to samotna 30-kilometrowa wędrówka (relacje tutaj i tutaj).

Jutro jadę na 4-dniowy retreat medytacyjny. Mało tego. Medytację będę też ćwiczyć w roli vego-kucharza.


Warto jest się schować przed światem, tak jesiennie, tak podsumowująco.

Zatrzymać się. Przemyśleć sobie tę jasną część roku. Nabrać sił i kierunku na tę porę chłodną i ciemną, która przed nami. Nadać jej sens.


Tak myślę.   

Av Kasia - 5 juli 2015 07:34

Drodzy Przyjaciele,

Lipiec.

Sześć liter i miejmy nadzieję dużo słońca.

Niektórzy mają wolne.

 

Mówi się, że dla utrzymania równowagi w życiu wakacje powinno się spędzać w odmienny sposób niż czas pracy.

Jeśli masz stresującą, ekscytującą pracę połóż się na leśnej polanie i leż człowieku, słuchaj ciszy.

Jeśli całymi dniami przewracasz nudne papiery, zdobywaj na urlopie wysokie szczyty, płyń rwącą rzeką, wariuj.


Daj odpocząć tym muskułom, które na codzień wytężasz. Proste.

 

Zastanawiam się, jak powinny wyglądać wakacje osoby wypalonej.


Podobno nic nie robię. Od prawie trzech lat.

Dlaczego więc jestem na skraju wytrzymałości? Dlaczego jedyne, o czym marzę to cichy, chłodny kąt i sterta książek? Jakby to ująć... Marzę o tym, żeby mój wszechświat przed chwilę zaczynał się i kończył na mnie samej.

 

Publiczny rachunek sumienia. Gratuluję sobie samej tego pomysłu.

Ale piszę dalej, może uda mi się ustrzec kogoś przed popełnieniem tego samego błędu.

Jeśli zaczynasz odzyskiwac siły fizyczne (one zawsze wracają pierwsze, przed tymi poznawczymi - dzięki Aga!) nie mów na miłość boską o tym nikomu! Siedź cicho i magazynuj je aż głowa dołączy. W innym wypadku ryzykujesz powrót do punktu wyjścia...


Wiosna była intensywna. Martwię się, że zbyt intensywna.

W głowie kłębi się tysiące myśli, pomysłow, nadziei i marzeń. Planów.

Poczucie obowiązku obgryza mnie do kości.

Zapominam o pamiętaniu o sobie.


Biorę więc wolne.

Ostatnia rada ode mnie:

Jedzcie latem prosto i smacznie, co ziemia urodziła i słońce nagrzało smakuje najlepiej.


A Ty, który/która pijesz bajecznie kolorowe napoje wyskokowe w słońcu, obiecaj jednocześnie pić chociaż TYLE SAMO czystej wody. Będziesz mieć fajniejsze wspomnienia.


Sun, love and peace within!   


Znikam.


Będę, kiedy wrócę...

Av Kasia - 30 juni 2015 10:01

Nie wiem, jak Wy ale mój weekend był bajeczny. Cudowna pogoda, dobre Towarzystwo, okazja do bycia turystą we własnym mieście. Rzadko używam transportu wodnego w Sztokholmie, zawsze tylko pod ziemią i pod ziemią więc cieszyłam się jak dziecko ze lśniącej wody, chłodnej bryzy w ciepły dzień, delikatnego kołysania i wspaniałych widoków. Nie wspominając ciekawej rozmowy :)


Po weekendzie pogoda znów nas nie rozpieszcza, w Sztokholmie est chłodno i pochmurnie, dlatego nietypowo dla ZebraZone chcę Wam pokazać (wcześniej już obiecane!) piękne miejsce, pod dachem, gdzie można sie rozgrzać gorącą kawą z imbryka...

   

 

i wspaniałymi goframi z bitą śmietaną i dżemem z hjortron, czyli tzw. pomarańczowymi malinami nordyckimi (lub z kwaśną śmietaną, kawiorem i szczypiorkiem)

lub chrupiącymi ciasteczkami

 

Mówię o Våffelkafé w wartowni przy kinie Råsunda w dzielnicy Solna. Bardzo nastrojowa, filmowa kafejka z rekwizytami filmowymi z lat 20-40.


    

Właśnie się doczytałam, że kawiarnia w lipcu jest nieczynna ale przyrzekam, że warto poczekać do sierpnia :)

Godziny otwarcia:

Piątek-niedziela między 11.00 a 18.00

Adres: Greta Garbos väg 3


Wspaniałe miejsce, żeby zabać ze soba troszkę większe dzieci :)

 

Mówiłam już wielokrotnie, że moje zdjęcia są bardzo amatorskie i pozostawiają być może dużo do życzenia dla wprawnego oka. Do mistrzostwa natomiast opanowałam umiejętność rozpoznawania miejsc, w których czuję sie dobrze, które dają mi energię, dzięki którym moje życie jest milsze i piękniejsze.

I tym chciałam się z Wami podzielić :)


Dobrego dnia!


p.s Masz jakieś swoje ulubione miejsce, jakąś małoznaną perełkę, która zawsze poprawia Ci humor? Podziel się :)


Av Kasia - 20 juni 2015 12:46

Zlany wodą Midsommar nabrał dla nas zupełnie nowego znaczenia.

Od rana padał deszcz a podczas tradycyjnego, zakrapianego sznapsem lunchu ze śledzikiem... zalało nas.


Domek gościnny budowany własnymi rękoma każdą wolną chwilą, również dzięki wielkiej pomocy mojego Taty, gotowy do przyjęcia pierwszych gości, zalała woda z zepsutej rury.


Jedni goście pomagali zmniejszyć straty (dzięki <3), inni wyglądali nas na tradycyjnych tańcach wokół umajonego słupa.

 

(na zdjęciu miniatura z naszego kuchennego stołu)


Wreszcie, połykając łzy (raczej tylko ja) i my wzięliśmy się za ręce z najbliższymi i wirowaliśmy w tańcu,

 

(wianki i kapelusz, własność MH :)

wbijaliśmy na wyścigi gwoździe, rzucaliśmy strzałkami i kupowaliśmy losy na loterii fantowej.


Dzień piękny jak całe życie.

Trochę kłopotów, wiele radości, piękne spotkania ponad granicami, dyskusje w trzech językach na raz, pyszne jedzenie i trunki

 

wspomnienia...

 

A dziś czas na odpoczynek, na gapienie się na ziele, które nas zarasta, i na kanapki z romantycznym szczypiorkiem...

 

Dobrego weekendu Wszystkim!


Love and peace within!   

Av Kasia - 1 juni 2015 21:10

Dziękuję tym z Was, które poświęciły swój czas w weekend i odpowiedziały na moje żebracze błagania o connection :)

Dziękuję za Wasze słowa, za myśli, za szczerość.

Odpowiem oczywiście na każdy komentarz osobno.


A teraz chciałam udokumentować przebieg losowania:

 

i jego wynik:

 

Gratuluję Wam dziewczyny, za kilka dni będziecie trzymały w dłoniach maleńki kawałek pasiastego drewna naładowany ludzką wdzięcznościa, radością i dobrą energią!, i jeszcze raz dziękuję za obecność :)

Dalsze instrukcje w komentarzach do Was!


A dla niewygranych nagroda pocieszenia i oznaka mojej niegasnącej wdzięczności za obecność:

 

Love and peace within!   

Presentation


Embracing the NOW, Zebra-style.

Links

Ask Kasia

16 besvarade frĺgor

Latest Posts

Categories

Archive

Guest Book

Calendar

Ti On To Fr
       
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
<<< Juli 2016
>>>

Tidigare år

Search

Statistics


Ovido - Quiz & Flashcards