Direktlänk till inlägg 9 februari 2016

Nazywam się Kasia.

Av Kasia - 9 februari 2016 13:38

Poniższy tekst powstał przez przypadek, podczas pracy nad prezentacją do mojej budującej się strony internetowej. Strona będzie gotowa za jakieś 300 lat ponieważ pracuję nad nią sama :) dzielę się więc tym, co jest. Dziś. 

  


Przez lata zwracałam sie do siebie per Kacha.

Pozwalałam na siebie mówić Kaśka, Kasica (z czułością w głosie!), Katarzyna, Katarina, Katta, a nawet przez jakiś czas Kate.
Chciałam ułatwić różnym ludziom. Często nieznajomym. Dopasować się.

Nie identyfikowałam się ze swoim imieniem i właściwie go nie znosiłam.
Katarzyna, bleh. Skostniałe, pospolite, brzydkobrzmiące, za długie.

Na dźwięk zdrobnienia Kasia dostawałam wysypki i gęsiej skórki. Przecież nie jestem jakimś śmiesznym dzieciakiem, słodką bidulką, idiotką.
Nie umiałam się utożsamić z kimś bezbronnym.


Przez lata nie rozumiałam, że osieracam siebie, odzieram siebie z tożsamości wystawiając na pośmiewisko to najbliższe i pierwsze co człowiek dostaje: swoje imie.

Przeprowadzka poza granice Polski nasiliła niechęć do tego znamienia, które przypominało wiecznie o tym, że jestem obca. Że jestem nie-stąd. Że się różnię.
Zamiast widzieć w tym swoją siłę, czy atut, czy zwykłe prawo do istnienia taką, jaka jestem, wstydziłam się za nie. Za siebie i za swoją inność.
W Szwecji stałam się więc chętnie Katariną.

Dopiero wypalenie i długie rozmowy o wewnętrznym dziecku pomogły mi zrozumieć zbrodnię, jakiej na sobie przez lata dokonywałam.
Wiele, wiele godzin ćwiczeń i wizualizacji. Dziewczynka z warkoczami, w kraciastej, czerwono-białej sukience, w białych sandałkach...
Pierwsze, wstydliwe próby mówienia o sobie... Kasia.

 

Odnaleźć się w swoim imieniu to prawie jak narodzić się na nowo. Ciekawe przeżycie dla ponad trzydziestoletniej kobiety o wzroście wysokiego faceta.

Dziś czasem jeszcze się plącze. Ludzie wpadają w panikę i to mi jest "głupio", kiedy muszę literować moje imię.
Ale za każdym razem kiedy to robię przypominam sobie, że właśnie, po raz kolejny, wreszcie!, staję po swojej stronie.

Taka droga. Taka fanaberia. Taki klejnot. Moje imię. Kasia.


A Ty lubisz swoje imię?
Jak zawracasz się do swoich najbliższych? Dzieci?
W Szwecji mówi się kärt barn har många namn, czyli ukochane dziecko ma wiele imion. Do mojego Syna zwracam się na niezliczone sposoby. Dziś zapytam go, czy wszystkie rzeczywiście Mu się podobają....

 
 
Ingen bild

Koma

9 februari 2016 15:00

Kasiu....a ja nawet lubie jak mówią do mnie Monisia,nie potrafię tego wytłumaczyć :-) Mońia...juz mi sie nie podoba.Wiec zmieniam Cie z Kasik na Kasie ❤️

Kasia

9 februari 2016 15:21

Ale Kasik jest ?wi?te j Tylko Twoje! Kasik zostaje :)))
Monisiu moja Ty :-*

 
Ingen bild

ELZA

9 februari 2016 18:22

Tak, apropo imion. nienawidze siebie w obecnej pracy(odchodze stamtad za miesiac), a przez to nienawidze tam wszytkich wokol siebie, tacy dziecinni dorosli ludzie.... ludzie po po 40-tce; 50-tce zwracaja sie do siebie w pracy per EDYTKA, Slawunio itp....takie to dla mnie infantylne, w miejscu publicznym powinny obwiazywac pewne zasady i w pewnym wieku....(52 letnia Edytka)....dla mnie to zaburzenie (rozumiem na gruncie prywatnym, ale nie w pracy)...nie trace energii na tych ludzi, kazdy ma prawo zyc jak chce, ale zdania na ten temat nie zmienie.......

Kasia

13 februari 2016 16:20

Może gdybyś lubiła tych ludzi, i samą pracę, może widziałabyś to inaczej?
WIele lat temu, kiedy pracowałam w Polsce, było sztywno, były nazwiska, per Pani i podchody. Nie lubiłam tego bardzo. Zależy pewnie też od branży?
Czasem z tych zdrobnień wyłazi fałsz i podlizywanie się. Wtedy rzeczywiście trudno to przesłuchać. Dobrze, że znalazłaś dla siebie wyjście z tej sytuacji ale wydaje mi się, że nigdy nie ma gwarancji, jak będzie gdzie indziej. Może nie zawsze trzeba się angażować w "zabawy" innych i robić swoje?
Pozdrawiam :)

Från
    Kom ihåg mig
URL

Säkerhetskod
   Spamskydd  

Kommentar

Av Kasia - 7 juli 2016 16:09


Widzę, że ciągle jeszcze jest sporo osób, które zaglądają tutaj :) Bardzo mi miło <3   Przypominam jednak, że nowe wpisy pojawiają się od ponad miesiąca pod innym adresem: www.blog.zebrazone....

Av Kasia - 3 juni 2016 17:54

Dzisiejszy wpis z nowej platformy bloga ZebraZone: www.blog.zebrazone.seDla tych, którzy jeszcze nie przyzwyczaili się do nowego adresu :)Bardzo ciężko pracowałam przez ostatnie tygodnie. Za ciężko.Tak ciężko, ...

Av Kasia - 1 juni 2016 12:00


Drodzy Kochani! Czas ruszać dalej. Czas wyjść poza granice strefy komfortu.   ZebraZone trzyma mnie w pionie. W głębi mojego najmiętszego serca wiem, że jest nas więcej, tych, którym utrzymywanie pion...

Av Kasia - 31 maj 2016 22:06

To mój przedostatni tekst na tej stronie.   Czterysta dziewięćdziesiąty czwarty. Ponad dwa lata karmienia tego wyrostka własną krwią, siłą. Wiarą. Że coś z niego wyrośnie. Że p...

Av Kasia - 26 maj 2016 08:55

Za chwilę wychodzę do pracy. W deszcz. To nic. To mi nie przeszkadza. Tylko brak czasu trochę naciska a tu ważny temat do poruszenia!   Czuję się w obowiązku ostrzec Państwa przed niebezpieczeństwem ...

Presentation


Embracing the NOW, Zebra-style.

Links

Ask Kasia

16 besvarade frågor

Latest Posts

Categories

Archive

Guest Book

Calendar

Ti On To Fr
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13 14
15
16
17 18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
<<< Februari 2016 >>>

Tidigare år

Search

Statistics


Ovido - Quiz & Flashcards